Ligota, 27.06.2016 r.

Po raz drugi jestem w Starym zamku, to

miejsce które przyciąga „mieszczuchów”.

Cisza, spokój, przesympatyczni właściciele,

miłe i mądre dzieci, nawet sunia Bella

„dopasowała” się do tego miejsca.

Życzę wytrwałości w swoich zamyślonych

pragnieniach w odbudowie zamku.

Teresa Grzeszczuk

Z koleżanką Bogusią Szerszeń

Z Wrocławia

Księga Gości - najnowszy wpis

30.12.2017. – 01.01.2018

Skoro tutaj dziś (wczoraj) wpadliśmy

To ważny powód mieliśmy

Więcej…