3.05.2017
Bardzo się cieszymy, że mogliśmy spędzić kilka
dni w tak magicznym miejscu. Stary dom
z klimatycznymi wnętrzami, piękny staw wraz
z otaczającymi go wiekowymi drzewami , mnóstwo
ptaków (w tym moje ulubione dudki – to pisał Sławek)
i przede wszystkim bardzo sympatyczni gospodarze.
Dziękujemy w swoim imieniu oraz w imieniu
psa – Oriona, który też był w siódmym niebie.
Sławek i Paulina
z Poznania
wraz z Orionem